5 Piaseczno Wąskotorówka Zalesie

Fajna trasa.  Ok. 43 km. Najpierw wzdłuż wąskotorówki z Piaseczna. Co kiedyś jeździła do Tarczyna, a właściwie nawet Grójca. Dziś wozi turystów z Piaseczna  w weekendy do –  Stacja kolejki wąskotorowej Tarczyn Ruda Potem przez las głównie, do Zalesia Górnego. I tam po lesie też. I wracamy do Piaseczna. Bardzo fajna trasa. Z resztą niefajnych tu nie pokasuję 🙂  

Google Maps

Plik Pieseczno Wąskotorówka Zalesie.gpx

Na Komoot

Startujemy z Piaseczna. Stacja. SKM  S4. Ale też i Koleje Mazowieckie w stronę Warki i Radomia. Po wyjściu ze stacji pochylnią do góry do przodu kierujemy się w prawo wzdłuż torów kolejki.

Tutaj zaraz przejeżdżamy na prawą stronę torów, chyba, że jechaliśmy już po prawej stronie 🙂 

No i w lewo wzdłuż torów

I tu w prawo zaraz w lewo

Tu

I jedziemy cały czas o prawej stronie torów ciuchci. Ale można i po lewej 🙂  Tak by było 

Jak widać  po obu stronach jest dobrze 🙂   

Po prawej jest tak 🙂  

Można jechać też  później po nasypie torów tuż koło nich czasem 🙂  

Ja sobie tu pojechałem (tak jak na mapie) szosą równoległą mniej więcej, bo się najeździłem koło tych torów już 🙂 tyle razy. Zobaczcie na szlak GPS na mapie. Ja jechałem taką drogą. Tory po prawej. 

Teraz szosą równolegle do torów (choć się nieco oddalają) 

Tą ulicą jedziemy około półtora kilometra  i skręcamy w pierwszą w prawo w dużą! ulicę –  do torów do których jest 500 metrów.  Po skręcie jest tak

no i tory. Przejeżdżamy przez nie i od razu w lewo wzdłuż nich jedziemy.

A tu widok na przejeździe przez te tory z prawej strony. Mogliśmy jak było wcześniej mówione jechać ścieżką koło nich, a nie tą szosą 🙂   – tak by było 🙂 

No a po tym zakręcie w lewo za przejazdem mamy tak

Po niecałym kilometrze zmieniamy stronę i przejeżdżamy  na lewą stronę torów

A teraz  takie klimaty. Jedziemy koło torów aż dojedziemy do starego  mostu kolejowego  7,5 kilometra. Pięknie zasuwają przez las 🙂 

Dojeżdżamy do stacji  końcowej (Tarczyn Ruda)  tej turystycznej atrakcji.

Są też biwakowe miejsca 🙂 Potem miniemy rozjazdy torów, gdzie lokomotywka kombinuje by się przenieść na drugą stronę wagoników by wracać 🙂   My dalej koło torów , a czy po lewej, czy prawej to jak wygodniej.. Dojedziemy do dużej szosy (Tarczyn).  Pojedziemy nią w lewo. Ale najpierw kawałek jeszcze dalej wzdłuż torów.  200 metrów.

Zobaczymy mostek kolejowy.  Wygląda, że może się zawalić 🙂  Kolejka po nim nie jeździ.

Nie polecam przez niego przechodzić

A tory prowadzą w stronę Grójca. Jak kto chce może jechać dalej i penetrować je 🙂  gdzie podążają dalej. Ale uważajcie na tym mostku jakby co 🙂 Wracamy do tej szosy i dajemy w prawo (Bo wspominałem, że będziemy jechać w lewo. 🙂 

Po ponad 3 kilometrach tą szosą –  ulicą Piaseczyńską będzie rozwidlenie. Na rondzie.  I jedziemy w prawo skosem. „Ulica” o wdzięczniej nazwie – Do łosia 🙂   Patrzcie  koniecznie na mapę. I swój GPS 🙂 

Jedziemy tą „Do łosia” 2 kilometry. I na końcu w prawo 

Po 500 metrach na rozwidleniu w lewo

I po dokładnie 5-ciu kilometrach tutaj w lewo.  W szutrową. Fotki fotkami, ale mapa z GPS to podstawa 🙂  

No i dalej jedziemy po lesie. Fajnie tam jest. Dojedziemy lasem do Zalesia Górnego. Objedziemy w parku wodnym jeziorko i w las znowu. Nie będę Was już tu męczył fotkami no i tak w praktyce raczej kierujemy się mapą (a jak nas np., ten OsmAnd prowadzi głosem to już w ogóle 🙂 ). Sami sobie napstrykacie fotek. Wrócimy do Piaseczna. Spore kółeczko, ale fajne. Tak tam pod koniec jest