12 Nieporęt Kąty Węgierskie Żerań

Rekreacyjna traska, ale ciekawymi zadupiami. 19 kilometrów.  Ze stacji SKM (S3) Nieporęt do stacji Warszawa Żerań.  Ale nad kanałkiem Żerańskim tylko końcówka 🙂  

Mapy Google

Plik Nieporęt Kąty Węgierskie Żerań.gpx

Na Komoot

Startujemy z Nieporętu, 

Na dół zjazdem 🙂  . I ostro w lewo zawracamy  nad kanałek wzdłuż nasypu kolejowego

Skręcamy  w prawo nad kanałkiem i jedziemy prosto ścieżką kilometr

Dojeżdżamy do śmiesznej (ślimaki dla niepełnosprawnych) kładki. Ta piękna ścieżka rowerowa nad kanałkiem (znana powszechnie) ma 8 kilometrów. My do niej „dojedziemy” jak się kończy 🙂  już. Ale o tem potem.  Tu skręcamy w prawo

Po kilkudziesięciu metrach skręcamy w prawo

I za chwilę od razu w lewo

W prawo przez przejście potem w lewo p na drugą stronę

W lewo i od razu w prawo

Po lewej cmentarz – my prosto wzdłuż niego

I dojeżdżamy za chwilę do lasu

I cały czas główną leśną drogą. Ok. 3 kilometry.

I już asfalt

I prosto

I tu w prawo na ścieżkę rowerową

Przed rondem skręcamy w lewo i na drugą stronę i jedziemy prosto

I w lewo koło kościoła

I jedziemy do następnego skrętu w lewo 2,5 kilometra.

No i po tych 2,5 km.  tu w lewo

I niecały kilometr

Przecinamy drogę z Nieporętu – przejście dla pieszych 🙂   

I w prawo i tu skosem w lewo w uliczkę

I dojeżdżamy do mostu nad kanałkiem Żerańskim. Jak się wdrapiemy na górkę to w lewo na most

A tu z mostu widać po lewej gdzie się kończy ta komfortowa ścieżka rowerowa z Nieporętu, co kilometr nią jechaliśmy – wspominałem, że będzie „o tem potem”  🙂  

Przejeżdżamy most i w prawo nad kanałek –  jego lewą stroną.

I prosto nad kanałkiem 2 kilometry szutrem szerokim

I teraz będzie objazd. Tu w prawo

I jak droga prowadzi

Pętla autobusowa po lewej. My w lewo wzdłuż kanałku

I tutaj skosem w prawo nad kanałek. W tym miejscu 5 lat temu jechałem z synem. Odwróciłem się do niego krzycząc – tu w prawo dajemy! A ta droga była dopiero co po remoncie i pojawił się krawężnik (bo go nie było). A ja na pamięć. I dałem skosem po krawężniku. I gleba. Nogę w udzie złamałem i uszkodziłem endoprotezę biodra.  Karetka mnie zabrała. 🙂  Gdybym sam jechał to bym się nie odwracał i nic by nie było 🙂   Ale endoprotezę nową mam  🙂  

I trzy kilometry nad kanałkiem bardzo fajną drogą.  Na wiosnę fura kwitnących dzikich róż. Zapach przepiękny 🙂

Oczywiście w prawo

Do stacji Żerań w prawo (Jak komu mało noże dać w lewo na Bródno, Marywilską i gdzie tam sobie chce potem 🙂 )

Ścieżką na jezdni, przez most i do świateł

I w lewo przez przejście i z powrotem w lewo

Można i ścieżką na jezdni 🙂  

No i w prawo stacja pod wiaduktem

Nawet, kurka, jest winda 🙂  

I to by było na tyle 🙂