Zachodnia Puszcza Kampinoska. Piękna. Fura zwierza. Tylko niedźwiedzia nie widziałem, bo nie ma. Rysie, wilki, jelenie itd. itd. Nawet przed laty żubra. Ale już go nie ma. Chyba najpiękniejsza trasa w Kampinosie. Kiedyś jeździłem w okolicach Bzury i w tych rejonach dwa tygodnie, codziennie, po 10 godzin i człowieka nie spotkałem. Tylko emerytowanego leśnika po tych dwóch tygodniach. Czego on nie opowiadał… To skarbnica tras. A znam ten lasek 🙂 Trasa z dojazdem pięknymi szoskami z Sochaczewa – 58 km. Pociąg do Sochaczewa jedzie godzinkę.
Wyjeżdżamy ze stacji Sochaczew. W prawo i w lewo
i w prawo obok lokomotywki przy muzeum wąskotorówki 🙂 Ona zasuwała aż do Palmir przez Puszczę ok. 55 kilometrów
a w kniei można spotkać i takie coś po tej arterii kolejowej 🙂
zatem w prawo
no i prosto
na rondzie prosto
po prawej jest dobry chodniczek 🙂
przejeżdżamy przez tory i w prawo i jedziemy po lewej stronie tej ulicy – tak najwygodniej 🙂 , przynajmniej dla mnie
po lewej będzie cmentarz
potem przejedziemy most nad rzeczką, co wpada do Bzury
prosto do Żelazowej Woli
przed parkiem Szopena skręcamy w lewo
wśród szopenowskich wierzb płaczących 🙂
na poprzecznej w lewo i potem w prawo tu
i prosto w wjeżdżamy do Puszczy
prosto
będzie z górki 🙂
Ja tu grzałem 50 na godzinę 🙂
prosto
w prawo jedziemy
tu w lewo (a my tu przyjedziemy potem z naprzeciwka wracając 🙂 )
mostek
I teraz prosto w knieję
po 300 metrach skręcamy w prawo
i potem skosem po 200 metrach w prawo na szlak czerwony (najpiękniejszy w Kampinosie). No a potem trzymajcie się trasy a najlepiej nawigacji głosowej w OsmAnd’zie (wgrać trzeba plik – Kampinos Zachodni.gpx 🙂 ) Bo ona nie potrzebuje zasięgu. A tu niestety zasiąg zanika często. A Komoot potrzebuje sieci i zdechnie najprawdopodobniej 🙂 Nawet jelenie się tu skarżą 🙂 , że zasięgu nie ma. Takie będą klimaty….
grób nieznanego żołnierza (znam w tym „lasku” takich mnóstwo)
Dąb im, założyciela Kampinoskiego Parku Narodowego
skręcamy z czerwonego szlaku na żółty – dzikim skrótem tutaj – słuchajcie nawigacji lub patrzcie na mapę 🙂 – w prawo w trawy 🙂
Potem będzie piękniej jeszcze bardziej 🙂
Będzie potem ostry zakręt w prawo właściwie skosem trochę do tyłu itd. itd.. Jak wrócimy do szosy – wracając pojedziemy do Sochaczewa inną trochę drogą . Koło Bzury. Dla urozmaicenia. Tutaj z lewej strony przyjechaliśmy z Żelazowej Woli. A teraz pojedziemy prosto
prosto
przekraczamy tory wąskotorówki na nasypie i w lewo
i po lewej będą te tory aż do Sochaczewa
i jak dojedziemy do ronda to na nim w lewo
i tu na tym rondzie w prawo. A tu już byliśmy jak jechaliśmy w stronę Żelazowej Woli. Zatem teraz wracamy do stacji tą samą drogą 🙂
i na tym mostku w Sochaczewie 🙂
No i już 🙂 Może nieładny ten Kampinos?