21 Mało znane zadupia lasku Bródnowskiego

Krótka traska – ok. 8 km.  Ale trochę wertepasów jest 🙂 Mało kto tam się snuje –  zarośnięte, ale fanie jak cholera.

Mapa Google

Plik  Lasek Bródnowski.gpx

Na Komoot

Startujemy ze stacji metra Zacisze. Jak kto jedzie z centrum  – na końcu 'pociągu’ najlepiej wsiąść.  Bo winda tu jedzie bezpośrednio na  górę 🙂  

no i do przodu

na skrzyżowaniu prosto

i tak kilometr

przechodzimy tu na światłach na drugą stronę – w prawo i w lewo i w lewo 🙂  i na mosteczek 

i za mosteczkiem  w prawo i w prawo 🙂  

wzdłuż placów zabaw szutrową drogą ok. 700 metrów. Po lewej jest lasek 🙂  

i tu w prawo jest mostek – my prosto w tą ścieżynkę

i grzejemy tą ścieżynką 🙂  

trochę krzaczorów 🙂  

dojeżdżamy do poprzecznych płyt betonowych. Przecinamy je i dalej prosto  w chaszcze 🙂  

wąziutko 🙂  

no i zarośnięte, ale można jechać 🙂  

no i w lewo w 'dużą’  🙂  

no i dojeżdżamy do domów towarowych – za szlabanem w lewo

tu po lewej jest wzdłuż kanałku dróżka, ale zwykle jest tam błoto, więc ja jadę asfaltem aż do jego zakrętu w prawo

i na tym zakręcie dajemy w lewo na dół nad ten kanałek 

po lewej ta dróżka, co wspominałem

– na a my tu w prawo  wzdłuż kanałku już

no i to błocko tu też zawsze jest

no i przez ten mosteczek metalowy i prosto

po prawej są ogródki działkowe

i zrobimy sobie małą rundkę – tu w  prawo

w lewo

no i w lewo

i prosto. Po prawej jest dawne wysypisko śmieci. Teraz porośnięte krzaczorami i drzewami 🙂  I są zjazdy dla 'downhillów’ rowerowych

i dojeżdżamy tutaj do dużego szutru (myśmy zjechali z tej poprzecznej  drogi 🙂 ) i jedziemy prosto 

no i w prawo

no i zaraz w prawo na pomost nad bagienkami

no i zajeżdżamy i aleją brzozową

i łukiem w lewo na skrzyżowaniu

i  wyjeżdżamy z lasku. Za bramą w lewo

i w prawo i w lewo na światłach 🙂  

po prawej stronie jest ścieżka (czyli jeszcze raz przez światła 🙂 i w lewo)

no i prosto do metra Zacisze. A metro jest dokładnie pod nami 🙂  

i prosto tam gdzie znak, że ślepa uliczka 🙂  

i tu w prawo skosem za te słupki

i w lewo skosem  znów za słupki wzdłuż garaży

i w lewo za  garażami  w tę uliczkę

no i metro. W lewo i w prawo i do naszej windy na końcu 🙂  

No i taki był  spacerek zadupiami 🙂