Fajna trasa. Ok. 43 km. Najpierw wzdłuż wąskotorówki z Piaseczna. Co kiedyś jeździła do Tarczyna, a właściwie nawet Grójca. Dziś wozi turystów z Piaseczna w weekendy do – Stacja kolejki wąskotorowej Tarczyn Ruda Potem przez las głównie, do Zalesia Górnego. I tam po lesie też. I wracamy do Piaseczna. Bardzo fajna trasa. Z resztą niefajnych tu nie pokasuję 🙂
Plik Pieseczno Wąskotorówka Zalesie.gpx
Startujemy z Piaseczna. Stacja. SKM S4. Ale też i Koleje Mazowieckie w stronę Warki i Radomia. Po wyjściu ze stacji pochylnią do góry do przodu kierujemy się w prawo wzdłuż torów kolejki.
Tutaj zaraz przejeżdżamy na prawą stronę torów, chyba, że jechaliśmy już po prawej stronie 🙂
No i w lewo wzdłuż torów
I tu w prawo zaraz w lewo
Tu
I jedziemy cały czas o prawej stronie torów ciuchci. Ale można i po lewej 🙂 Tak by było
Jak widać po obu stronach jest dobrze 🙂
Po prawej jest tak 🙂
Można jechać też później po nasypie torów tuż koło nich czasem 🙂
Ja sobie tu pojechałem (tak jak na mapie) szosą równoległą mniej więcej, bo się najeździłem koło tych torów już 🙂 tyle razy. Zobaczcie na szlak GPS na mapie. Ja jechałem taką drogą. Tory po prawej.
Teraz szosą równolegle do torów (choć się nieco oddalają)
Tą ulicą jedziemy około półtora kilometra i skręcamy w pierwszą w prawo w dużą! ulicę – do torów do których jest 500 metrów. Po skręcie jest tak
no i tory. Przejeżdżamy przez nie i od razu w lewo wzdłuż nich jedziemy.
A tu widok na przejeździe przez te tory z prawej strony. Mogliśmy jak było wcześniej mówione jechać ścieżką koło nich, a nie tą szosą 🙂 – tak by było 🙂
No a po tym zakręcie w lewo za przejazdem mamy tak
Po niecałym kilometrze zmieniamy stronę i przejeżdżamy na lewą stronę torów
A teraz takie klimaty. Jedziemy koło torów aż dojedziemy do starego mostu kolejowego 7,5 kilometra. Pięknie zasuwają przez las 🙂
Dojeżdżamy do stacji końcowej (Tarczyn Ruda) tej turystycznej atrakcji.
Są też biwakowe miejsca 🙂 Potem miniemy rozjazdy torów, gdzie lokomotywka kombinuje by się przenieść na drugą stronę wagoników by wracać 🙂 My dalej koło torów , a czy po lewej, czy prawej to jak wygodniej.. Dojedziemy do dużej szosy (Tarczyn). Pojedziemy nią w lewo. Ale najpierw kawałek jeszcze dalej wzdłuż torów. 200 metrów.
Zobaczymy mostek kolejowy. Wygląda, że może się zawalić 🙂 Kolejka po nim nie jeździ.
Nie polecam przez niego przechodzić
A tory prowadzą w stronę Grójca. Jak kto chce może jechać dalej i penetrować je 🙂 gdzie podążają dalej. Ale uważajcie na tym mostku jakby co 🙂 Wracamy do tej szosy i dajemy w prawo (Bo wspominałem, że będziemy jechać w lewo. 🙂
Po ponad 3 kilometrach tą szosą – ulicą Piaseczyńską będzie rozwidlenie. Na rondzie. I jedziemy w prawo skosem. „Ulica” o wdzięczniej nazwie – Do łosia 🙂 Patrzcie koniecznie na mapę. I swój GPS 🙂
Jedziemy tą „Do łosia” 2 kilometry. I na końcu w prawo
Po 500 metrach na rozwidleniu w lewo
I po dokładnie 5-ciu kilometrach tutaj w lewo. W szutrową. Fotki fotkami, ale mapa z GPS to podstawa 🙂
No i dalej jedziemy po lesie. Fajnie tam jest. Dojedziemy lasem do Zalesia Górnego. Objedziemy w parku wodnym jeziorko i w las znowu. Nie będę Was już tu męczył fotkami no i tak w praktyce raczej kierujemy się mapą (a jak nas np., ten OsmAnd prowadzi głosem to już w ogóle 🙂 ). Sami sobie napstrykacie fotek. Wrócimy do Piaseczna. Spore kółeczko, ale fajne. Tak tam pod koniec jest